Droga pewnej pary do przyjmowania gości w wymarzonym domku na drzewie
Najważniejsze wskazówki
Ta para wynajmowała swój dom, aby zaoszczędzić pieniądze na budowę domku na drzewie, o którym zawsze marzyli
Stworzyli miejsce, w którym goście mogą się odłączyć od cyfrowego świata
Jako gospodarze Superhost chcą mieć większy udział w ożywianiu lokalnych społeczności
Taryn i Colin – gospodarze Superhost z Portland w stanie Oregon – uwielbiają fajne przygody. Poznali się i w ciągu kilku dni wyruszyli razem na wspinaczkę i skoczyli z wodospadu. Po przeprowadzce do domu Taryn w Portland postanowili spełnić swoje marzenie: zbudować domek na drzewie.
Colin, który zakochał się w lesie jako dziecko i pomógł rodzicom zbudować domki na drzewie w Ohio, jako dorosły został zainspirowany do zbudowania domu, którego podstawą miały być drzewa. Taryn, która została wychowana przez architekta i projektantkę wnętrz i uwielbiała wspinać się na drzewa jako dziecko, szybko złapała bakcyla. „Domek na drzewie jest inspirowany przyrodą. To też nasze marzenie architektoniczne” – mówi Taryn.
To nie miał być zwykły domek na drzewie. To miejsce dla ich rodziny i przyszłych gości, którzy podczas pobytu mogą obserwować piękne widoki, porzucić internet i mieszkać wśród przedmiotów wykonanych przez lokalnych rzemieślników.
Taryn pracuje w branży odzieżowej, a Colin – w budowlanej. Dzięki temu mogli zbudować wyjątkowy domek na drzewie i stworzyć własny sposób przyjmowania gości. Musieli tylko wymyślić, jak na to zarobić.
Czas siania
Taryn i Colin zaczęli od zamieszczenia oferty swojego domu w Portland na Airbnb. Większość weekendów i tak spędzali, biwakując. Dlatego zdecydowali się wynajmować swój dom i w ten sposób zarobić na wymarzony domek na drzewie.
Mogli również sprawdzić, jak to jest przyjmować gości. Spodobało im się. Zaczęli czytać podpowiedzi od innych gospodarzy i wskazówki z Centrum wiedzy. Sprawdzali też swoje wyniki. Zostali Superhostami, jeszcze zanim wybudowali domek na drzewie.
Kiedy okazało się, że niedaleko Mt. Adams w White Salmon w stanie Waszyngton jest do kupienia spora działka (prawie 6,5 hektara), długo się nie zastanawiali. Nadszedł czas, by spełnić marzenie.
Pieniądze uzyskane z wynajmu własnego domu mogli przeznaczyć na kolejny projekt, dlatego uznali, że jeszcze raz zainwestują w przyjmowanie gości. Tym razem kupili mały domek, w którym mogli mieszkać podczas budowy domku na drzewie i przyjmować gości, gdy sami z niego nie korzystali. Domek był bardzo ascetyczny, ale goście za nim przepadali.
„Obawialiśmy się, że będzie zbyt prymitywy jak na standardy Airbnb – okazało się, że niesłusznie” – przyznaje Colin. „Pieniądze, które wydaliśmy na Cedar Shack, zwróciły się w ciągu roku”.Czas zbierania
Taryn i Colin twierdzą, że to dzięki Airbnb ich oferta jest bardzo popularna. „Nie udałoby się nam [zbudować domku na drzewie] bez Airbnb” – mówi Taryn. „Nasz biznesplan opierał się na założeniu, że od razu uzyskamy duże obłożenie”.
W marcu 2020 roku – rok po wybudowaniu i przygotowaniu miejsca dla gości – oferta Klickitat Treehouse została opublikowana na Airbnb. Wkrótce potem wybuchła pandemia i większość kraju została zamknięta.
„Powiało pustką” – opowiada Colin. „Ani jednej rezerwacji przez 30 pierwszych dni po opublikowaniu oferty. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę”.
Ale ludzie chcieli wyruszyć w ustronne miejsca i rezerwacje zaczęły w końcu spływać. „Teraz – z perspektywy czasu – możemy śmiało powiedzieć, że dobrze się stało, bo najpierw my mogliśmy pomieszkać w domku” – przyznaje Colin. „Dokładnie sprawdziliśmy, co chcemy zaoferować gościom”.
Wylogowanie się pomaga połączyć się z przyrodą
W Klickitat Treehouse nie ma Wi-Fi. Taryn i Colin stworzyli miejsce, w którym goście mogą odłączyć się od cyfrowego świata i połączyć się z przyrodą.
„Dla rodzin to działa cuda” – opowiada Taryn. Przeczytała recenzje wielu gości, którzy pisali o tym, jak bardzo pomogło im odłożenie laptopów i smartfonów. „Gościom bardzo się to podoba. Mówią, że nie rozmawiali tak z dziećmi od bardzo dawna”.
Taryn i Colin przygotowali księgę gości oraz „almanach”, w którym miłośnicy obserwowania ptaków i dzieci mogą zostawiać notatki na temat okolicznej przyrody. Jest w nim mnóstwo informacji o dostrzeżonych przez gości baribalach, jeleniach i indykach oraz rysunków wykonanych przez dzieci.
To część szerszego planu. „Jak inspirujemy ludzi, aby zaangażowali się w ochronę przyrody?” – pyta Taryn. „Ułatwiamy im kontakt z naturą. Dzięki temu mogą ją lepiej zrozumieć i zatroszczyć się o nią. To duża część naszej wizji”.
Coś więcej
Ponieważ Taryn i Colin kochają architekturę i projektowanie, chcieli, aby ich domek na drzewie był piękny w każdym calu. To miejsce – aby stać się naprawdę wyjątkowym – potrzebowało unikalnego wystroju.
Z dumą prezentują w domku na drzewie lokalną ceramikę, pościel oraz grafiki lokalnych artystów – w sklepie na ich stronie internetowej można znaleźć te firmy – a na stoliku kawowym położyli książki o domkach na drzewie (w tym napisaną przez Pete'a Nelsona, w której są informacje o domku wybudowanym przez rodziców Colina).
Taryn i Colin chcą zostać gospodarzami na pełny etat. „Rozglądamy się za miejscami, w których można zbudować 5–10 domków na drzewie” – opowiada Colin.
Zależy im nie tylko na finansach. Spędzili sporo czasu w wiejskich rejonach i widzieli, że domki na drzewie, których gospodarze kładli nacisk na wyróżnianie okolicznej przyrody i lokalnych przedsiębiorców, ożywiały społeczności.
„Zawsze zastanawiamy się, co możemy zrobić, aby pomóc” – mówi Colin. „W naszej wizji uwzględniamy najważniejsze zagadnienia – od edukacji przez ochronę przyrody po niesienie pomocy osobom poszkodowanym społecznie.
„Bardzo nam zależy na współpracy z małymi lokalnymi firmami, aby promować siebie nawzajem – to kolejny aspekt Airbnb, dzięki któremu możemy jednoczyć społeczność”.
Najważniejsze wskazówki
Ta para wynajmowała swój dom, aby zaoszczędzić pieniądze na budowę domku na drzewie, o którym zawsze marzyli
Stworzyli miejsce, w którym goście mogą się odłączyć od cyfrowego świata
Jako gospodarze Superhost chcą mieć większy udział w ożywianiu lokalnych społeczności